KALETNICTWO

Mimo iż spotykamy się z wyrobami kaletniczymi niemal codziennie, zazwyczaj nie łączymy ich z określeniem „kaletnictwa”. Wyroby kaletnicze najczęściej określane są jako galanteria skórzana, zatem „kaletnik” to dla nas wyraz wręcz obcy.
Co zatem należy do istoty kaletnictwa i czym zajmuje się kaletnik?
Artleder - Polski producent galanterii skórzanej
Kaletnictwo to jedna z wielu gałęzi rzemiosła. Zanim na przełomie XIX i XX w. doszło do rewolucji technicznej, rzemiosło było jedyną formą wytwórczości. Buty, szaty, meble, broń czy biżuteria – wszystko to wychodziło spod rąk rzemieślników. Dosłownie, gdyż do dzisiaj rzemieślnicy wykonują swoje wyroby w dużej mierze ręcznie, a użycie jakichkolwiek maszyn jest możliwe dzięki wprawnym dłoniom i doświadczeniu, gdyż zawsze kierować musi nimi człowiek [to między innymi wyróżnia rzemiosło od produkcji fabrycznej]. Włoskie określenie rzemieślnika to artigiano [czyt. artidżiano] – w dosłownym tłumaczeniu wytwórca sztuki.

Kaletnictwo zajmuje się wytwarzaniem min. teczek, toreb, torebek, sakiew, pasków, portfeli, bryloczków . Wszystkie wyroby wykonywane są ze skór naturalnych, najczęściej bydlęcych, z bydła hodowlanego.
Proces wytwórstwa kaletniczego jest bardzo złożony. Od przygotowania projektu, wstępnego pierwowzoru, poprzez przygotowanie odpowiednich szablonów dla krojczych, szwaczek i montażystek, dalej krojenie, czasem wypalanie, wytłaczanie, potem klejenie, szycie i wykańczanie już gotowego produktu. Większość prac wykonywana jest ręcznie, jedynie stebnowanie – szycie, odbywa się za pomocą odpowiednich maszyn, obsługiwanych przez szwaczki.

Najbardziej rozwiniętym regionem kaletniczym jest Małopolska zrzeszona wokół Krakowskiej Izby Rzemieślniczej, której korzenie sięgają XIV w.
Niestety tradycja rzemieślnicza powoli zamiera nie tylko w tym regionie, ale i w całym kraju. Wysokiej jakości produkty kaletnicze wypierane są przez masowo produkowane tanie azjatyckie substytuty.
Pozostaje mieć nadzieję, iż przekazywana z pokolenia na pokolenia wiedza i umiejętności nie znikną zupełnie. I że jakość mimo wszystko zwycięży z niską ceną .

GARBARSTWO – czyli przepis na skórę naturalną.

Skóra naturalna to surowiec pochodzenia odzwierzęcego, przetworzony chemicznie lub roślinnie bez dodatków syntetycznych, takich jak na przykład folia w przypadku tzw. skór powlekanych.

W większości przypadków używa się skór zwierząt hodowlanych [hodowla na mięso – pozyskana skóra jest tylko dodatkowym surowcem]. Oczywiście w niektórych przypadkach zdarzają się skóry innego pochodzenia, np. krokodyle czy wielbłądzie, my jednak odżegnujemy się od takich skór.

Na czym polega przetwarzanie skóry, tak aby nadawała się do użytkowania?

Proces przetwarzania to garbowanie. Garbarstwo to jedno z pierwszych rzemiosł jakie opracował człowiek. Już w czasach prehistorycznych oprawiano skóry, aby je wykorzystać jako elementy ubioru, broni czy.. budowli. Indianie wykorzystywali skóry bawole praktycznie w każdej dziedzinie życia – poczynając od butów, poprzez naczynia, na wigwamach kończąc. Zawsze doceniano skórę za jej niebywałe walory – zabezpieczanie przed chłodem, deszczem, giętkość, a jednocześnie wytrzymałość… w późniejszych latach doceniono ją również za estetykę, której nie zastąpi żaden syntetyk. Nawet Homer docenił i opisał ten szlachetny produkt w „Iliadzie”:

 

„Jak garbarz, namaściwszy tłuszczem skórę wołu, Każe ją mnóstwu ludzi uchwycić pospołu. Ci, gdy równo pociągną, wraz się skóra poci, A tłustość w nią wstępuje na miejsce wilgoci”

W Polsce garbuje się przede wszystkim skóry bydlęce [krowie i bycze w kaletnictwie, rymarstwie, szewstwie, tapicerstwie; cielęce w drobnej galanterii czy też w produkcji rękawiczek], świńskie [w kaletnictwie, rymarstwie, szewstwie, tapicerstwie] czy owcze [bogata tradycja na Podhalu] w kuśnierstwie.

Skórę moczy się odpowiednią ilość czasu we właściwych odczynnikach chemicznych [w XII wieku było to np. wapno gaszone] lub roślinnych takich jak popiół drzewny, kora brzozy czy dębu. Moczenie następuje w przeznaczonych do tego kadziach lub beczkach. Następnie suszy, barwi roślinnie lub chemicznie [wyjątkiem jest skóra juchtowa o całkowicie naturalnej barwie], woskuje / natłuszcza i prasuje, czasem lakieruje i znów prasuje.

Dzięki takim zabiegom skóra naturalna pozbywa się właściwości gnilnych jednocześnie zachowując wszystkie swoje walory – wytrzymałość i elastyczność, które nadają jej cech długoletniości.

Wiele osób porównuje skórę naturalną do takich surowców jak drewno czy nawet kamienie szlachetne, gdyż dzięki właściwej obróbce ukazuje ona swe niepowtarzalne walory, których nie jest w stanie osiągnąć żaden syntetycznie wytworzony półprodukt.

Skóra a deszcz – czyli co zrobić, gdy przemoczymy wyrób skórzany?

Któż z nas tego nie doświadczył: grom z jasnego nieba, nagle ciemne chmury znikąd i zaczyna lać jak z cebra, a nasza parasolka.. spoczywa grzecznie w stojaku w przedpokoju! Wracamy do domu w stanie przypominającym mocno chłonną gąbkę. Mokre wszystko, od butów przez ubranie, na torebce, teczce czy plecaku kończąc!

No i co z tym fantem począć? Jasna sprawa: na kaloryfer, nad kuchenkę albo na słońce, które jak na złość zaświeciło, kiedy przekraczaliśmy próg mieszkania! No tak, ubrania oczywiście jak najbardziej. ale czy skórzane buty i galanterię również?

Zdawałoby się to najbardziej logicznym rozwiązaniem.. a jednak! Jednak stanowczo NIE!

Zatem jak traktować wyroby ze skóry, kiedy siły natury okazały się złośliwe?

przede wszystkim nigdy nie wykręcajmy nawet miękkich wyrobów! Odkształcimy je, a w najgorszym razie bezpowrotnie zniszczymy lakier!

po drugie, nie wolno ich suszyć w miejscach gorących czy bardzo ciepłych! Skóra naturalna tak jak ludzka, najpierw wchłania wodę, a następnie ją odparowuje, jeśli odparuje ją za szybko, robi się sucha, szorstka, staje się podatna na zadrapania i bardziej wrażliwa i co najważniejsze może się odkształcić w trakcie takiego ekspresowego suszenia!
należy miękką szmatką zebrać nadmiar wody, tak aby skóra w dotyku była wilgotna a nie mokra!
następnie odłożyć wyrób w przewiewne i suche miejsce i cierpliwie poczekać! Ewentualnie jaszcze kilkakrotnie przecierać szmatką!
na końcu zaś, gdy przedmiot skórzany będzie już całkowicie suchy, nałożyć odpowiedni środek konserwujący, najlepiej zawierający natłuszczacz! Może to też być tak zwana oliwka techniczna lub naturalna oliwka dziecięca!
specyfik nakładać lekko nasączoną miękka szmatką.
zabieg można powtórzyć.

Podsumowując, unikajmy kaloryferów, słońca, piecyków, kuchenek czy suszarek! Tak jak nasza skóra nie lubi po kąpieli być wystawiana na nadmierne ciepło i szybko woła o odpowiedni olejek albo balsam, tak skóra kaletnicza również!

Skóra włoska – czy to znaczy najlepsza?

Nie bez powodu Włochy określane są jako jedna z kolebek mody. Mediolan i Paryż uznawane są od dziesięcioleci za jej stolice. Jednakże, w porównaniu z Francją, Włochy zdecydowanie przodują w produkcji odzieży i wyrobów skórzanych. Wystarczy wspomnieć o gigantach tej dziedziny – Versace czy Gucci. Swoje największe kolekcje opierali właśnie na skórach naturalnych. Kurtki, buty, paseczki, torby, czapki, spodnie.. wszystko na najwyższym poziomie i z najlepszych surowców.
Czy zatem warto odłożyć dwa razy więcej i zakupić wyrób z włoskiej skóry?
Niestety, nie jest to do końca tak oczywisty wybór! A wszystkiemu winna.. włoska mentalność i tradycja „mody”.
Skóry włoskie w większości garbowane są roślinnie przy zastosowaniu niewielkich ilości lekkich lakierów, co  nadaje skórze niesamowitej miękkości, gładkości i połysku. Wyroby z takich skór nie tylko wspaniale się prezentują, ale są naprawdę wdzięczne jeśli chodzi o produkcję. Gdzie zatem kryje się haczyk?
Włoski sezon trwa 3-6 miesięcy. Po jego upływie dla większości obywateli Italii oczywistym jest, że należy poszukać nowej garderoby! Oczywiście, nie można tu generalizować; nie dotyczy to każdego. Ale zwłaszcza na północy i w większych miastach do ubioru przykłada się ogromną wagę! W pewien sposób definiuje on człowieka i jego poziom obycia w świecie! Niemodne i znoszone ubrania i dodatki źle świadczą o posiadaczu, tak więc co kilka miesięcy Włosi masowo wymieniają co istotniejsze elementy garderoby –  w tym buty, paski, torby i teczki! U nas traktowane jeszcze  z lekkim przymrużeniem oka [ach, te popularne torebki z magazynów i gazet…]. W praktyce i tradycji włoskiego garbarstwa i kaletnictwa nie opłaca się zatem produkować surowców i wyrobów o długiej żywotności. Tym samym odsłania się jeszcze jedna cecha włoskich skór – delikatność. Wyroby są bowiem niezwykle wrażliwe na zadrapania i otarcia. Skóra matowieje, a najmniejsze uszkodzenia powodują przecieranie się lakieru. W przypadku częstych zmian w naszej szafie to żaden problem, jednak w większości przypadków decydujemy się na zakup skórzanych wyrobów ze względu na ich wytrzymałość, jakość i możliwość długoletniego użytkowania. Gdyby – na wzór włoski – przyszło nam wymieniać co 3-6 miesięcy całe nasze skórzane „wyposażenie” – od butów począwszy, a na rękawiczkach skończywszy, rzadko udałoby się takie zakupy zamknąć w kwocie poniżej 1000zł!
Tak więc rzeczywiście, skóry włoskie należą do najpiękniejszych dzieł włoskiego rzemieślnictwa, ale dla większości użytkowników ich delikatność bardziej kwalifikuje je do eksponowania i podziwiania niż codziennego użytku. Wszystko pozostaje więc w gestii klienta, czy lepsze oznacza piękniejsze, czy też ładne ale wytrzymałe i praktyczne?

Kupuj mądrze: wyroby skórzane.

 

 

Dzięki metce informującej o składzie możemy łatwo dobrać do swoich potrzeb zarówno ubrania, jak i buty czy nawet biżuterię. Niestety prawo nie nakłada obowiązku umieszczenia metki informacyjnej przy galanteryjnych wyrobach "skórzanych". Dlatego też tak często po kilku miesiącach czy nawet tygodniach odkrywamy gorzką prawdę – kupiliśmy nieskórzany bubel! Jak zatem rozpoznać towar złej jakości?

Przede wszystkim pytajmy. Czy produkt, np. pas skórzany zawiera warstwy syntetyczne? Czy użyta skóra jest powlekana syntetykiem? Czy w składzie znajduje się tak zwana skóra mielona? Czy mamy do czynienia ze skórą ekologiczną?

Oczywiście próg szczerości sprzedawców bywa różny, a w przypadku dużych sieci z odzieżą większość pracowników zapewne nawet nie będzie umiała na nasze pytania odpowiedzieć. Na co więc zwrócić uwagę i co powinno zwiększyć naszą czujność?

Przede wszystkim cena. Nie dajmy się zwieść – naturalna skóra ma swoją wartość i zakup skórzanej teczki męskiej za 100zł jest po prostu niemożliwy.

Zwróćmy uwagę na fakturę skóry, jeśli jest zbyt gładka lub też zbyt regularna jeśli chodzi o plamki, żyłki czy porowatość, najprawdopodobniej jest to syntetyk (wyjątek stanowią skóry tłoczone).

Gumowane lakierem, całkowicie zakryte ranty również mogą sugerować, iż zakamuflowano użycie materiałów syntetycznych.

Brak odkrytych kantów czy też widocznych spodów skóry, również sugeruje syntetyk. Skóra jest od spodu włosowata [mizdra].

Pamiętajmy też, że skóra ekologiczna to nic innego jak syntetyk. Skóra mielona to zmielony odpad garbarski, a wykonane z niej pasy bardzo szybko się rozlatują. Prawdziwa skóra powinna mieć charakterystyczny zapach – pozostałość po procesach garbowania. Podobnie do ludzkiej, skóra bydlęca ma nieregularności – mniej lub bardziej widoczne w zależności od użytego lakieru. Dokonując zakupu poprzez internet zwracajmy uwagę na opis produktu – nie dajmy się oszukać znaczkiem "skóra naturalna", gdyż zgodnie z prawem można go umieszczać nawet wtedy, gdy produkt zawiera jedynie jej śladowe ilości.

Produkt wykonany z naturalnej skóry powinien przetrwać latami, dlatego warto kupować go mądrze!