Poczta Polska – zmiany cen oraz sposobów wysyłki od 01.04.2019

Od pierwszego kwietnia bieżącego 2019 roku zmieniły się ceny wysyłek listowych na Poczcie Polskiej.

Do tej pory wszystkie nasze przesyłki listowe kwalifikowane jako gabaryt B wysyłane były priorytetem w kwocie 10zł dla wagi do 350gr i 11zł powyżej wagi 350gr.

Obecnie poczta kwalifikuje nasz gabaryt jako L i cena za list polecony priorytetowy wynosi 18,30zł!!!

W związku z tym zlikwidowaliśmy na allegro możliwość wysyłki listem poleconym priorytetowym zastępując go odbiorem w punkcie za 10zł. Na naszych sklepach internetowych pozostaje list polecony priorytetowy lecz będzie on do Was wysyłany jako tzw. Paczka +. Z czasem również zmieni się na odbiór w punkcie.

Zmiana cennika poczty jest jednak sporym problemem w przypadku, gdy chcecie wymienić towar na inny. Koszt listu poleconego jest w tym momencie kuriozalny, gdyż przekracza cenę paczki. Stad też proponujemy Wam jedno z dwóch rozwiązań:

  • paczka +
  • odbiór w punkcie

W obu przypadkach prosicie na poczcie o blankiet Paczka +.

W pierwszym przypadku koszt wysyłki paczki to 12,50zl. Uzupełniacie pole nadawcy, adresata, zawartość i pole podpisu oraz obowiązkowo wartość do 100zł.




W drugim przypadku uzupełniacie również pole Odbiór w punkcie, podając kod pocztowy punktu, jego nazwę oraz adres. Koszt przesyłki to 10,40zł.

W obu wypadkach możecie towar nadać w kopercie bąbelkowej.

Podajemy Wam adres naszego odbioru w punkcie:

30-698 UP Kraków 25

ul. Szybisko 36, Kraków

Pamiętajcie, że o wszelkich wymianach musicie nas wcześniej poinformować i je z nami uzgodnić!

Jak dobrać obrożę dla dorosłego psa?

Często pytacie nas o poradę w doborze odpowiedniej obroży dla psiaka – wbrew pozorom może to być trudne zadanie – zwłaszcza gdy kupujecie przez internet lub gdy jest to wasz pierwszy psiak.

Kupując obrożę przede wszystkim bierzemy pod uwagę długość.

Tu o pomyłkę łatwo, gdyż dla naszych pupili już 2cm może być problemem i pies po prostu ściągnie obrożę z głowy. Warto się upewnić, że obwody się zgadzają – najlepiej zmierzyć obwód szyi przed zakupem. Mierząc pamiętajcie, że metr powinien być zaciśnięty tak, abyście mogli w miarę swobodnie włożyć pod niego palec wskazujący.

Pamiętajcie też że latem część psiaków ma spory ubytek futra, zimą duży przyrost – stąd obroża powinna mieć możliwość przynajmniej jednej dziurki do tyłu i do przodu.

Przy naszych obrożach zawsze polecamy, abyście podali nam obwód szyi psiaka i dobieramy je tak, aby obroża [licząc bez klamry] była o 12cm dłuższa od obwodu, a piesek zapinał się na drugą dziurkę z zapasem jednej w stronę klamry – tak na wszelki „psi przypadek”.

Szerokość też jest ogromnie ważna. Zbyt wąska obroża będzie się wpijać w szyję, naciskać na narządy „mowy”; zbyt szeroką również będzie uciskać krtań, ograniczać ruchy głowy, a przez to może nawet zrazić czworonoga do jej noszenia.

Jeśli nie jesteście pewni jaka szerokość będzie dobra, wytnijcie z papieru kilka pasków różnej szerokości, np. 3cm; 3,5cm; 4cm; 4,5cm; 5cm i przyłóżcie do szyi pieska.

Ważne są tu też inne aspekty psiego życia. Jeśli piesek jest temperamentny, bardzo żywiołowy na spacerach, albo drażliwy np. na koty albo inne psy; często szarpie warto zapytać o nieco szerszą obrożę niż by to wynikało z jego budowy – wspomoże ona kręgi szyjne i gardło, a szerokość może dodatkowo nieco go utemperować.

Jeśli macie psiaka, które w ciągu dnia musicie trzymać na uwięzi też lepiej, aby obroża była nieco szersza.

Kilka przykładów z naszych doświadczeń: dla psiaków typu amstaff dobre będą obroże 4cm szerokości plus podbicie filcem, Beagle czy Spaniel 2cm plus podbicie, Labrador i owczarek niemiecki krótko włosy 3cm plus podbicie, Husky czy Berneńczyk 4cm plus podbicie.

Pamiętajcie, że zawsze chętnie służymy Wam pomocą i niemal każdy model możemy dopasować indywidualnie do waszego przyjaciela.

 

Rękojmia a gwarancja

Przedtawiamy kilka podstawowych informacji na temat rękojmi i gwarancji. Zobaczcie jakie macie prawa kupując przez internet… i nie tylko.

stock-photo-18024306-old-shoes

 

Rękojmia sprzedawcy

Przepisy ustawy o sprzedaży konsumenckiej umożliwiają kupującemu żądanie nieodpłatnej naprawy rzeczy lub wymiany na nową (dotyczy to sprzedaży rzeczy niezwiązanej bezpośrednio z działalnością gospodarczą i zawodową kupującego). Klient ma takie prawo zawsze, jeśli zakupiony towar jest niezgodny z umową – nie ma cech zawartych w opisie (np. aukcji internetowej), w reklamie, w umowie cywilno-prawnej. Zwłaszcza jeśli przez brak cechy nie nadaje się do używania w celu, do którego miał być przeznaczony. Pisząc prostymi słowani, jesli zauważycie, że wasze buty mają luźną podeszwę [odkleja się od reszty buta], co uniemożliwia bezpieczne poruszanie się w nich, macie pełne prawo do rękojmi.

Niezgodność z umową należy zgłosić sprzedawcy w ciągu dwóch miesięcy od moemntu zauważenia niezgodności. Macie takie prawo przez dwa lata od momentu wydania towaru. Jako kupujący masz prawo do wymiany lub naprawy rzeczy na koszt sprzedawcy, ale również zwrotu kosztów dostarczenia towaru sprzedającemu. Sposób dostarczenia powinien jednak zosatć ustalony ze sprzedawcą. Zdarza się rónież, że niektóre firmy mają własnych spedytorów do odbioru takich zgłoszeń, a sposób wysyłki/odbioru nalezy indywidualnie ustalic przy zgłaszaniu wady. Jeśli zgłosicie sprzedawcy niezgodność towaru z umową, a on w ciągu 14 dni nie ustosunkuje się do waszej reklamacji, wówczas wg prawa uważa się, że uznał ją za uzasadnioną.

W sytuacji, w której wymiana lub naprawa jest niemożliwa macie prawo do odstapienia od umowy kupna-sprzedaży. Nie pozwólcie zatem, aby sprzedawcy [zwłaszcza tzw. sieciówki] odmawiali wam prawa do rekojmi. Często bowiem tłumaczą się, ze wina leży po stronie prducenta i z nim na własną rękę macie sprawę załatwić. Nie jest to prawdą. Nie macie też obowiązku zgodzić się, na wymianę wadliwej rzeczy na inny niż pierwotnie zakupiliście model. 

Jeśli niezgodność z umową nie ma charakteru istotnego to niestety, rekojmia i jej zasadność zależą tylko od woli sprzedawcy. Jeśli wady wynikły z mechanicznego zużycia produktu, zwłaszcza użycia w sposób niezgodny z przeznaczeniem – rękojmia nie obowiązuje. Czyli jeśli podczas noszenia butów skóra została porysowana, a sznurówki się przetarły nie macie prawa do naprawy lub wymiany towaru.

Gwarancja

Dodatkowym uprawnieniem kupującego jest skorzystanie z gwarancji jakości. Jest to jednak zupełnie inny dokument niż rękojmia. Tak zwany gwarant (producent, sprzedawca, dystrybutor) udziela gwarancji dobrowolnie i nieodpłatnie. Wam zostaje wydany osobny od dowodu zakupu dokument zwany dokumentem gwarancyjnym. Gwarant przejmuje na siebie odpowiedzialność za funkcjoanlność zakupionej rzeczy oraz zdarza się, że również za skutki wynikłe z nieprawidłowego funkcjonowania rzeczy. Najprostszym przykładem jest gwarancja samochodowa – jeśli w wyniku np. źle działających w wyniku fabrycznego błędu hamulców ulegniecie wypadkowi, gwarant będzie odpowiadałam również za poniesione przez was straty.

 

JAK ROZPOZNAĆ SZTUCZNĄ SKÓRĘ?

 

Zima w końcu nas opuściła i zaczął się kolejny sezon – dla wielu z was jest to czas na nowe zakupy i odświeżenie garderoby oraz dodatków, w tym galanterii skórzanej. Jak zatem ustrzec się przed felernym zakupem bubla, który być może nie dotrwać nawet do końca sezonu?

ARTLEDER produkcja galanterii skórzanej

 Przypominamy wam zatem nasz artykuł o kupowaniu skóry – http://blog.artleder.pl/?p=1 . Znajdziecie tam kilka przydatnych informacji na co zwrócić uwagę, bez konieczności podpalania produktu [tego mogłaby nie zrozumieć ochrona sklepu] 🙂

Przypominamy nasz dekalog kupowania 😉

 

1. brak widocznych odsłoniętych kantów lub brak widocznego spodu skóry.

 

2. kanty zamalowane w sposób bardzo gładki ,"gumowaty", nie pozwalający na rozpoznanie ilości warstw.

 

3. materiał idealny pod względem faktury, koloru, wzoru – tu możemy mieć skórę tłoczoną, ale wtedy zawsze znajdzie się jakieś miejsce różniące się od reszty [z kolei skóra powlekana czyli połączenie skóry naturalnej i powłoki z plastiku tez nie jest dobrym rozwiązaniem].

 

4. zbyt niska cena – pasek za 9,99zł czy torba za 54zł raczej nie są ze skóry naturalnej.

 

5. na metce mamy informacje typu: "zawiera skórę naturalną", "w skład wchodzi skóra naturalna", itp.

 

6. przepisy mówią, że jeśli w produkcie tylko część stanowi skóra naturalna sprzedawca ma już prawo do zamieszczenia informacji o tym, jakoby produkt był skórzany. ZAWSZE PYTAJMY W JAKIM PROCENCIE ZAWIERA SKÓRĘ NATURALNĄ? Na to pytanie musi już odpowiedzieć dokładnie.

 

7. pytajmy z jakiej skóry wykonano produkt [dwoina, lico, skóra cielęca, bydlęca, świńska, jucht, nubuk..etc.] – brak znajomości surowca zasugeruje nam, że produkt jest syntetykiem.

 

8. waga – zwłaszcza w torbach czy teczkach – produkt ze sztucznej skóry jest zazwyczaj lżejszy, nawet od tych ze skórek cienkich, cielęcych [które zresztą stosuje się głównie do rękawiczek czy portfelików]. Torba ważąca 30dkg raczej skóry "na oczy nie widziała" ;/

 

9. pytajmy o metody konserwacji – sugestia przecierania wilgotną od WODY szmatką to otwarte przyznanie się do fałszu. Syntetyki lubią wodę i spraye, skóra tłuszcz – oliwki i pasty. Wyjątek stanowią skóry zamszowe, które należy czyścić miękką szczoteczką.

 

10. PAMIĘTAJ, TOWAR ZAWSZE MOŻESZ ZWRÓCIĆ, JEŚLI NIE JEST TYM CO CI ZASUGEROWANO PRZY SPRZEDAŻY!

 

Slow clothing – jestem za!

Ang. SLOW – „powoli” to trend, który w pierwszym kontekście uderzył w rynek spożywczy jako przeciwstawienie do fast food. W pewien sposób slow food stało się wręcz modnym odpowiednikiem bycia eko. W zabieganej codzienności zaczęliśmy obrastać nie tylko w tłuszcz – nieodłączny skutek pożywiania się na szybko. Zaczęliśmy niestety też przypominać silosy chemiczne, bo fast [a jak słuszniej się go określa junk – śmieci] dotyczy nie tylko szybkości podania czy przygotowania, ale produkcji. Szybko, nienaturalnie, chemicznie, tanio.

Na szczęście krok po kroczku z trendem eko, slow food zaczął wkraczać do ludzkiej świadomości. Żywność ekologiczna, produkty bez chemii i modyfikacji genetycznej, często domowe, tradycyjne potrawy zaczęły znów pojawiać się naszych żołądkach, a określenie „jesteś tym co jesz” nabrało znów pozytywnego znaczenia. Z lekki oporem, ale jednak zaczęliśmy odkrywać, że to co do tej pory brane było za zaściankowe i passé jest trendy. Ba! Nie tylko trendy, ale wręcz zdrowe i z pożytkiem dla wszystkich.

 

 

 

 

 

 

 

Kolejnym krokiem jest slow clothing.

Nie ma on wprawdzie wpływu na nasze zdrowie, ale jest za to silniej powiązany z ekologią. Slow clothing propaguje bowiem modę.. „z duszą”.

Kto z nas nigdy nie przekopał się przez szafę babci czy rodziców w poszukiwaniu cennego znaleziska takiego jak stara retro torba, koszula w typową dla lat 70 kratkę czy jakaś folk apaszka. Sami jednak w pewnym momencie zaprzestaliśmy generowania takich skarbów.

Rzeczy tanie, najczęściej masowo produkowane syntetycznie w krajach azjatyckich, znoszone w jeden sezon, potem lądujące na wysypisku, aby dogorywać tam kolejne dziesiątki, może nawet setki lat. Tak niestety wygląda w dalszym ciągu rzeczywistość konsumpcji ubrań, butów czy toreb.

Jednak nie brak nadziei, że i tu znów historia zatoczy koło. Nie chcemy już bowiem swetrów produkowanych [pośrednio oczywiście] z plastikowych butelek, butów rozklejających się po pierwszym kontakcie z kałużą czy bluzek, które po miesiącu noszenia przypominają odbarwiony bezkształtny worek.

Znów szukamy naturalnej flaneli, miękkiego sztruksu i skóry naturalnej. Sentyment, aby i w naszej szafie ktoś za kilkanaście lat pogrzebał, wraca do świadomości.

 

I my jesteśmy ZA!

 

Nasza Poczta kochana

Drodzy klienci,

nasze produkty wysyłamy za pośrednictwem firmy kurierskiej lub korzystamy z usług Poczty Polskiej.

 

 

 

Uzyskaliśmy ostatnio od Poczty dwie ważne informacje:

  1. wszelkie przesyłki nadawane w urzędzie w piątek lub sobotę są przez Pocztę traktowane jako nadane w poniedziałek! Bez względu na status przesyłki – tak więc nie ma znaczenia czy ekonomiczna czy priorytet.
  2. w przypadku listów poleconych priorytetowych okres dostarczenia przesyłki adresatowi wydłuża się w związku z wprowadzeniem nowej numeryfikacji przesyłek oraz ich monitorowaniem.

Niestety, nie uzyskaliśmy jakiegokolwiek dalszego wytłumaczenia takiego stanu rzeczy ze strony tej firmy.

W miarę możliwości będziemy się starać nadawać do Was, Drodzy Klienci, przesyłki we wszystkie dni robocze poza piątkiem. Niestety, nie rozumiemy, czemu przesyłki mają w urzędzie „leżakować” od piątku do poniedziałku 🙁

Wydłużenie okresu dostawy przesyłek poleconych jest również dla nas niezrozumiałe, gdyż odsetek monitorowanych przesyłek jest nadal niewielki. Co więcej pełny obraz statusu dostawy ukazuje się zazwyczaj po dostarczeniu tudzież awizowaniu listu! Niemniej, jeżeli jesteście zainteresowani uzyskaniem informacji na ten temat, można je znaleźć na stronie http://sledzenie.poczta-polska.pl/ lub pod numerem 801 333 444 – tonowo 2. Wystarczy zgłosić się do nas [sms-em, mailem] z prośbą o numer nadania.

W plener!

Nadeszła wiosna, zrobiło się ciepło, zaczął się sezon turystyczny 🙂

Dla niektórych szczęśliwców nadeszło aż 9 dni urlopu! Gromadnie wyruszyli w góry, nad jeziora czy nad morze. Inni, którym praca nie pozwala na dalsze wyjazdy, ruszyli na wycieczki rowerowe, spacery po parkach, zwiedzanie okolicznych zabytków czy wszelakie imprezy plenerowe. I tu dla niektórych z nas może się pojawić mały problem techniczny. Bowiem na dalekie wycieczki po górach czy długie trasy rowerowe nieodłącznym „towarzyszem” jest dla nas plecak – kanapki, woda, aparat, czasem jakieś zapasowe ubranie. Ale gdy czeka nas spacer po starówce, wizyta w lodziarni, jakiś koncert na lokalnym pikniku; pojawia się dylemat! Zazwyczaj mamy bowiem tylko jeden wybór: plecak / torba vs. kieszenie!

Przy krótkich trasach, spacerkach czy jakichś imprezach naszym jedynym „wyposażeniem” są zazwyczaj klucze, czasem aparat kompaktowy, dokumenty, pieniądze i komórka. Plecak jest wtedy zdecydowanie zbyt duży niejednokrotnie ważąc więcej od tego co zamierzamy w nim nosić. Torba sportowa, nierzadko jest lżejsza, ale za to cały czas „radośnie” obija się o nasze boki. Oczywiście nasz wybór pada na wypchanie kieszeni. O ile przy chodzeniu jeszcze jest ok, o tyle gdy siadamy zwykle musimy większość rzeczy wyjąć. Przyciąga to potencjalnych złodziei, a często kończy się po prostu zgubieniem np. kluczy.

Idealnym rozwiązaniem jest tu tak zwana paskówka [i nie o ropuchę tu chodzi :)]. Niewielkie etui nakładane na pasek kojarzyło nam się do tej pory z ortalionowym bez kształciuchem wykorzystywanym głównie na bazarach i targach, tudzież parkingach, służącym sprzedawcom za portfel.

Tymczasem odmieniona skórzana i elegancka paskówka dumnie wraca do łask, będąc stałym elementem stroju, zwłaszcza u mężczyzn. Ładne wzory, elegancka porządna skóra, ciekawe okucia to nie jedyne zalety paskówki. Jej podstawowymi walorami są wygoda i bezpieczeństwo. Dzięki niej mamy przy sobie podstawowe rzeczy, nie musimy męczyć się z dużymi torbami i plecakami, ani nosić wszystkiego po kieszeniach. Jednocześnie paskówka zamocowana na pasie na przedniej stronie biodra jest cały czas pod ręką i dla złodzieja staje się nieosiągalna.

Naszym klientom polecamy paskówki nie tylko na wycieczki i rower. Świetnie się nadają również dla tych, którzy na co dzień korzystają z komunikacji miejskiej i wolą mieć cenne i ważne rzeczy przy sobie, nie zaś w teczce którą można wyrwać z ręki.

Polecamy!

EKO-SKÓRA NIE EKO?

Powoli acz systematycznie zaczęliśmy przyzwyczajać się do dbania o miejsce, w którym żyjemy. Zaczęliśmy segregować odpadki, nauczyliśmy się używać opakowania zastępcze, do łask powróciły szklane butelki i wielorazowe torby na zakupy. Gdzieś do świadomości społecznej przeniknęły dobre eko-nawyki. Wzrosła też liczba wegetarian lub weganów.
Jak w tej nowej rzeczywistości traktować wyroby ze skóry naturalnej czyli odzwierzęcej? I czy tak zwana skóra ekologiczna jest naprawdę tak dobra dla środowiska?

 

 

Portal „Wikipedia” definiuje eko-skórę następująco:

Skaj (skay, derma, dermatoid, eko-skóra, skóra ekologiczna, sztuczna skóra) – materiał będący imitacją skóry naturalnej. Jest to tkanina poliestrowa pokryta warstwą plastyfikowanego polichlorku winylu Powierzchnia tego materiału może mieć taką fakturę by przypominała np. skórę  zwierzęcą.

Niestety, ta definicja całkowicie obnaża nie ekologiczność skaju. Materiał wyprodukowany chemicznie, w całości sztuczny, syntetyczny i… nie biodegradowalny!!! Wykorzystywany w produkcji galanterii skórzanej, w kaletnictwie i rymarstwie, również tapicerstwie pozwala uzyskać niższą cenę produktu, gdyż jest nierzadko kilkunastokrotnie tańszy od skóry naturalnej.
Dodatkowo jest też dużo mniej wytrzymały i jak wielu z nas już miało nieprzyjemność doświadczyć, szybko ląduje w koszu! A co dalej? No właśnie, dalej to już setki, setki lat rozkładu.*

Podsumowując, nie tylko kupujemy materiał sztuczny, który długo będzie zalegał na wysypisku, ale dodatkowo kupujemy go znacznie częściej niż jego naturalny substytut, który wytrzymuje kilka, a nawet kilkadziesiąt lat i rozkłada się szybko, jako produkt naturalny.

Ale czy można skórę naturalną uznać za ekologiczną? Przecież ten odzwierzęcy materiał jest… no właśnie, martwym zwierzakiem! Czy kupując takie produkty stajemy się po części mordercami?

W przypadku skór bydlęcych czy świńskich zwierzęta hodowane są na mięso, a pozyskana skóra jest tylko dodatkiem i stanowi nikłą część zarobku hodowcy. Tak więc w tym przypadku decyzja o używaniu produktów wykonanych z takich skór jest nieodłącznie powiązana z faktem, czy jemy mięso czy też nie. Jeśli jesteśmy mięsożercami, ale wyroby z tego typu skór naturalnych jawią nam się jako skrajny przykład okrucieństwa… to niestety, ta ideologia idzie się ekonomicznie paść.

Inaczej sprawa wygląda w przypadku zwierząt hodowanych dla skór tudzież futer [norki, szynszyle], czy też jeszcze gorzej – zabijanych dzikich stworzeń na mufki, na buty… W naszej pracowni nie przykładamy ręki do takich produkcji. Zdarzyło nam się mieć propozycję uszycia torby z krokodyla. Odmówiliśmy. Niestety, obawiamy się, że nasza odmowa nic nie dała i ów krokodyl już był „do produkcji przygotowany”.

* w użyciu medycznym znajduje się już poliester z kwasu mlekowego, który rozkłada się już do roku czasu, jednak ze względu na wysoką cenę nie jest wykorzystywany w przemyśle odzieżowym i galanteryjnym. Jeśli zatem ktoś ceni sobie ekonawyki, a przekonania odstręczają go od zakupu przyjaznej środowisku skóry naturalnej, pozostają jedynie len, wełna, bawełna i jedwab.

JAK POWSTAJE PASEK?

Oczywiście w zależności od producenta proces produkcyjny jest w każdej firmie nieco inny. Diametralnie różni się produkcja syntetyków i produktów ze skóry naturalnej, produkcja rzemieślnicza od produkcji taśmowej, także poszczególne firmy rzemieślnicze mają różne sposoby wytwarzania z założenia podobnych wyrobów.

My pozwolimy sobie opisać Państwu proces wytwórczy paska w naszej firmie – czyli rzemieślnicze wykonanie paska ze skóry naturalnej. Przykładem niech będzie model paska numer 19 [odsyłamy do strony www.artleder.com ].

Najpierw krojczy z wybranych płatów skóry wykrawa listwy o odpowiedniej długości. Są one szersze od faktycznych wymiarów pasa, gdyż jedynie obkrojenie dwóch już sklejonych warstw gwarantuje równe i gładkie brzegi.

Następnie krojczy wykrawa specjalny materiał chemo-utwardzalny, który ma na celu nie usztywnienie acz wzmocnienie struktury paska, tak aby służył on klientowi wiele lat. Wiemy, iż nierzadko w produkcji stosowany jest gruby papier. To rozwiązanie nie jest właściwe, gdyż papier bardzo szybko ulega dokształceniom i załamaniom [zdarza się to często już w trakcie transportu!!!].

Tak przygotowane elementy przechodzą na dział montażu.

Skleja się specjalnym klejem kaletniczym trzy warstwy. Skórę, sztywnik i skórę, środkując sztywnik, tak aby po ostatecznym obkrojeniu nie był on widoczny na rantach [jest węższy od założonej szerokości pasa].

Po sklejeniu pas zostaje przepuszczony przez maszynę przycinającą go do odpowiedniej szerokości. W tym czasie zostają przygotowane szlufki. Skórę skleja się z zamszem i również docina na żądaną szerokość i długość.

Następnie pas i szlufki zostają obszyte na odpowiedniej maszynie szwalniczej.

Tak przygotowany pas zostaje na podstawie odpowiednich wzorników oznaczony pod dziurkowanie i zakładanie okuć.

Dziurkowanie odbywa się ręcznie za pomocą odpowiedniego wybijaka. Do przygotowanych dziurek zakłada się oczka i na obsługiwanej ręcznie prasie zaciska.

Na końcu mocuje się nitami  klamrę i zabija bolcami  metalową końcówkę pasa.

Na końcu towar jest metkowany i pakowany…

Co napisać więcej… można by rzec.. bon apetit 😉

JAK WYBRAĆ SKÓRĘ DLA SIEBIE?

artleder-producent galanteri skórzanej

Rodzajów skór jest bardzo wiele; cienkie, grube, miękkie, sztywne; meblowe, odzieżowe, szewskie, kaletnicze, rymarskie; dwoinowe, licowe etc. Jak dla wyrobów kaletniczych wybrać taką, która najlepiej spełni nasze oczekiwania?

Oto kilka podstawowych rodzajów skór:

  • skóry licowe bydlęce – garbowane z wierzchniej warstwy skóry krowiej. Jest to gatunek o wysokiej jakości, miękkości i fleksyjności. W zależności od przebiegu procesów garbarskich lśniący lub matowy, zawsze jednak niezwykle wdzięczny i elegancki.

    Przeznaczony na wyroby takie jak eleganckie teczki biznesowe, paski garniturowe czy torebki.

    Niestety wyroby z tego rodzaju skóry są dosyć drogie zaś sama skóra, jako że bardzo delikatna, łatwo ulega uszkodzeniom mechanicznym – na które nie ma rękojmi – porysowaniom, zadrapaniom, jest wrażliwa na warunki atmosferyczne [szybciej matowieje od słońca, łatwiej się odkształca po przemoczeniu etc.]

    Wyroby z tej skóry będą odpowiednie dla osób często zmieniających skład szafy lub też mających pracę biurową i.. samochód. Środki transportu publicznego zdecydowanie sprzyjają bowiem wszelakim mechanicznym uszkodzeniom.

  • skóry dwoinowe bydlęce – produkowane ze spodniej warstwy skóry. Odpowiednio lakierowane i woskowane w procesie garbarskim nierzadko nie odbiegają wyglądem od skór licowych, zazwyczaj są jednak sztywniejsze, grubsze i mniej „soft”. To właśnie dzięki tym cechom są idealne do toreb sportowych i roboczych czy też pasków. Ponieważ jednak są tańsze od skór licowych i na dodatek znacznie bardziej wytrzymałe, a jednocześnie bardzo estetyczne z wyglądu, stosuje się je również do produkcji teczek czy neseserów.

    Skóra ta mniej się poddaje uszkodzeniom mechanicznym, dzięki czemu długo wygląda świeżo dlatego poleca się ją osobom, które cenią sobie nie tylko jakość estetyczną, ale i wartości użytkowe produktu.

  • skóry juchtowe – najdroższe ze skór i najbardziej szlachetne. Niemalowane o naturalnym kolorze piasku. Porównywane do surowego drewna – z czasem nabierają lekko cieplejszego koloru, potem stają się miodowe, by w końcu przejść w kolor karmelu. Starzeją się powoli i nierzadko służą kilku pokoleniom, gdyż są dosyć wytrzymałe.

    Z racji swoich walorów są jednak znacznie droższe od skór licowych. Ich jedyną wadą jest to, że na początku łatwo mogą „złapać” brud – ślady długopisu czy soku niestety są potem praktycznie nie do usunięcia! Dlatego też nie poleca się ich dzieciom.

    Bardziej praktyczną wersją juchtu jest tak zwane buffalo – skóra ta pokryta jest już delikatną warstwą wosku, która częściowo chroni przed zabrudzeniami.

W handlu znajdują się również tak zwane skóry powlekane lub skóry mielone. Zdecydowanie odradzamy zakup produktów z takich skór! Skóry powlekane są zwykle syntetykiem, który rysuje się w stopniu takim jak skóry licowe, ale gratis dostaniemy tu też opcje złuszczania się powłoki lub nawet jej zerwania. O skórach mielonych piszemy w artykule http://blog.artleder.pl/?p=1 naszego blogu i odradzamy je klientom tak samo jak skóry syntetyczne, czyli plastiki!!!