Oczywiście w zależności od producenta proces produkcyjny jest w każdej firmie nieco inny. Diametralnie różni się produkcja syntetyków i produktów ze skóry naturalnej, produkcja rzemieślnicza od produkcji taśmowej, także poszczególne firmy rzemieślnicze mają różne sposoby wytwarzania z założenia podobnych wyrobów.
My pozwolimy sobie opisać Państwu proces wytwórczy paska w naszej firmie – czyli rzemieślnicze wykonanie paska ze skóry naturalnej. Przykładem niech będzie model paska numer 19 [odsyłamy do strony www.artleder.com ].
Najpierw krojczy z wybranych płatów skóry wykrawa listwy o odpowiedniej długości. Są one szersze od faktycznych wymiarów pasa, gdyż jedynie obkrojenie dwóch już sklejonych warstw gwarantuje równe i gładkie brzegi.
Następnie krojczy wykrawa specjalny materiał chemo-utwardzalny, który ma na celu nie usztywnienie acz wzmocnienie struktury paska, tak aby służył on klientowi wiele lat. Wiemy, iż nierzadko w produkcji stosowany jest gruby papier. To rozwiązanie nie jest właściwe, gdyż papier bardzo szybko ulega dokształceniom i załamaniom [zdarza się to często już w trakcie transportu!!!].
Tak przygotowane elementy przechodzą na dział montażu.
Skleja się specjalnym klejem kaletniczym trzy warstwy. Skórę, sztywnik i skórę, środkując sztywnik, tak aby po ostatecznym obkrojeniu nie był on widoczny na rantach [jest węższy od założonej szerokości pasa].
Po sklejeniu pas zostaje przepuszczony przez maszynę przycinającą go do odpowiedniej szerokości. W tym czasie zostają przygotowane szlufki. Skórę skleja się z zamszem i również docina na żądaną szerokość i długość.
Następnie pas i szlufki zostają obszyte na odpowiedniej maszynie szwalniczej.
Tak przygotowany pas zostaje na podstawie odpowiednich wzorników oznaczony pod dziurkowanie i zakładanie okuć.
Dziurkowanie odbywa się ręcznie za pomocą odpowiedniego wybijaka. Do przygotowanych dziurek zakłada się oczka i na obsługiwanej ręcznie prasie zaciska.
Na końcu mocuje się nitami klamrę i zabija bolcami metalową końcówkę pasa.
Na końcu towar jest metkowany i pakowany…
Co napisać więcej… można by rzec.. bon apetit 😉